Między ustami

ul. Mokotowska 33,
Warszawa,
tel. 530 323 325

Udało nam się w końcu zajrzeć to Między Ustami. Nowego miejsca w centrum Warszawy, specyficznego o tyle, że w dzień funkcjonuje ono jako restauracja, a wieczorami jako drink bar. I wyjątkowo musimy przyznać, że zabieg ten się udał, sprawdziliśmy obydwie wersje tego lokalu.

Wnętrze interesujące, ozdobione ciekawymi muralami. Górna sala i mini antresola, z oryginalnym siedziskiem na ok. 6 osób, bardziej w klimacie drinkowym. Dolna, typowo restauracyjna. Mamy zdjęcia tylko górnej części.



Karta zawiera odpowiednią liczbę pozycji, ceny normalne.


Wybraliśmy:

1. Tapas rybny, a w nim: przegrzebki, sardynki, śledź, krokiety ze szpinakiem, anchois, wędzony pstrag (40 zł)


Polecamy każdemu! Każdy z tych smakołyków podany z idealnie dobranymi składnikami, co widać powyżej na zdjęciu karty. Najsłabsze krokiety, nie pasowały do tego zestawienia, zbyt ciężkie, a ich smak przy pozostałych po prostu zniknął. Porcja ta spokojnie zaspokoi lunchowy apetyty dorosłej osoby. Co prawda tapas bardziej kojarzy się z popołudniem, czy wieczorem, ale tę wersję spokojnie polecamy też w godzinach wcześniejszych.

2. Polędwica wołowa (54 zł)


Polędwica z ziemniakami gratin nie była już tak spektakularnym wyborem. Po tapas ta porcja mięsa była już męcząca, ono samo lekko twarde i wymagające wysiłku przy porcjowaniu. Oceniamy jako normalne minus. Gratin już tylko ledwo dotknęliśmy.

Między Ustami to naprawdę pozytywne miejsce. Design lokalu, menu, obsługa, wybór drinków, tu naprawdę wszystko gra. Miła, niezobowiązująca przestrzeń w części górnej, trochę bardziej oficjalnie w dolnej. Bardzo udane, co rzadko się udaje, połączenie.

Link do www: Między Ustami

2 komentarze:

  1. A czy znasz może miejsca gdzie króluje amerykańska kuchnia z prawdziwego zdarzenia. Ze stekami, burgerami i żeberkami? Masz coś godnego uwagi? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń